Cecyliada 2016
Pierwsza Cecyliada w naszej parafii udowodniła, że wielbienie Boga śpiewaniem i graniem ma moc. Mnie jako słuchaczowi i nieśmiałemu uczestnikowi, taka forma modlitwy dała dużo radości, wzruszeń i satysfakcji. Satysfakcji także dlatego, że „tych z gitarami” (i nie tylko) to ja znam i czasami mam przyjemność z nimi pomodlić się, pogadać i pośpiewać. Muszę przyznać, że taki rodzaj muzykowania najbardziej mi odpowiada. Jedyne nieprzyjemne uczucie jakie się we mnie pojawiło po koncercie to duży niedosyt. Wierzę jednak, że pełnowymiarowy koncert to tylko kwestia czasu. Wielkie dzięki Bracia za dzisiejsze wzruszenia i wielkie dzięki Bogu za to, że mogę być w tak otwartej i radosnej wspólnocie – wspólnocie Mężczyzn św. Józefa.
Robert